Brokuły – zdrowie i uroda w jednym
Brokuły, rodzina kapustowate, to samo zdrowie. Są warzywem numer 1 jeśli chodzi o właściwości przeciwnowotworowe, ze względu na zawartość chromu i błonnika pomagają zachować (lub uzyskać) szczupłą sylwetkę, zawierają dużo witamin: witaminy z grupy B, beta-karoten (prowitamina A), C, PP, są również źródłem kwasu foliowego, minerałów: potasu, wapnia, siarki, manganu, magnezu, żelaza, fosforu i wielu innych cennych, zdrowych związków.
Krem brokułowy
Zupa-krem z brokułów to smaczne, proste i pożywne danie. Można je serwować gdy aura zawodzi i wtedy gdy z nieba leje się skwar. Podane w tej formie szybko znikają z talerza, nawet małych niejadków.
Składniki:
1 różyczka brokuła (spora),
3 łyżki jogurtu naturalnego,
kawałek ulubionego żółtego sera lub serek topiony naturalny (opcjonalnie),
Wywar:
2 udka z kurczaka (opcjonalnie), lub dowolny kawałek mięsa z kością dla aromatu,
1 litr wody,
1 duża marchew,
1 pietruszka – korzeń i natka,
2 duże ziemniaki,
0,5 selera (małego),
kawałek pora,
ziele angielskie: sztuk 2,
liść laurowy: sztuk 2,
sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Najpierw gotujemy wywar warzywny, lub warzywno-mięsny. Do wody wkładamy wszystkie składniki wywaru oprócz soli i pieprzu, które dodajemy pod koniec gotowania do smaku. Warzywa muszą być umyte, obrane, pokrojone na spore kawałki, kiedy zupa się zacznie gotować, zmniejszamy ogień, tak żeby wolniutko bulgotała – ma to duże znaczenie dla późniejszego smaku. Po około 40 minutach, kiedy mięso jest miękkie, wyławiamy wszystkie warzywa z wyjątkiem ziemniaków i mięso, które obieramy od kości i dodajemy ponownie do zupy. Zamiast mięsa można dodać kostkę rosołową, ale ponieważ takie przyprawy zawierają niezdrowy glutaminian sodu, lepiej jest użyć to pierwsze. Do gotowego wywaru dodajemy różyczki brokułowe i gotujemy na małym ogniu około 10 minut – przy dłuższym gotowaniu traci się składniki odżywcze i nie jest ono konieczne – brokuły szybko miękną. Następnie zostawiamy zupę do przestygnięcia, miksujemy aż składniki się połączą, jeśli zupa jest chłodna to podgrzewamy na małym ogniu i dodajemy kawałki ulubionego sera żółtego lub serka topionego (niekoniecznie) oraz 3 łyżki jogurtu naturalnego. Jogurt można dodać po przelaniu zupy na talerze.
Do wywaru dodaję również zioła prowansalskie (około 1 łyżeczki), dzięki czemu smak jest ciekawszy. Najczęściej gotuję “na oko” – z pewnością lepiej jest dodać więcej warzyw niż mniej. Z tej ilości uzyskamy 3 porcje pysznej zupy.
Smacznego!
Zrobiłem pierwszy raz taką zupkę krem. Trochę zmieniłem, tzn. bez sera ale z podsmażoną, drobno posiekana kiełbaska podwędzaną i cebulką. Rodzina powiedziała, że dobra i zjadła wszystko.
Polecam
Gotujący facet.
Cieszę się, że smakowała :). Ja też lubię modyfikować przepisy i często dodaję, na przykład, ulubione zioła. Muszę wypróbować wersję z kiełbaską, bo sezon warzywny w pełni.
Pozdrawiam 🙂
Chciałem tylko dodac ze ser to wspanialy dodatek do tej zupy 🙂 , pozdrawiam
No i jeszcze drobna modyfikacja , marchewki nie wyciagam przed miksowaniem 🙂
Z marchewką smak musi być trochę inny, słodszy i konsystencja też bogatsza (o kolorze nie wspominając :)).
Ja zamiast sera posypuje albo grzankami, albo groszkiem ptysiowym 🙂